morze jest super, ale najlepiej poza sezonem. No chyba, że zna się jakieś dojścia do morze, których nie znają turyści. Sami z mężem i dziećmi kilka lat temu przeprowadziliśmy się niedaleko, bo do Gryfina. Niby blisko, a jednak tłumy nas nie nękają. Dzieci dużo chorowały na infekcje dróg oddechowych i pediatra na jednej z kolejnych wizyt tak sobie zażartowała, że powinniśmy przeprowadzić się nad morze, to by naszym dzieciom dobrze zrobiło. Nie trzeba nam 2 razy mówić

Zakupiliśmy 2 domy Gryfino, tzn. nie tyle osobne domy co bliźniaka, ale całego. Wyremontowaliśmy sobie i stworzyliśmy 1 duży dom. I tak sobie mieszkamy...